Film na pozór sympatyczny i bardzo milutki - cudowna wzruszająca historia, bogaty tatuś, szybki samochód, wypasione mieszkanie. Widać wielkie odrealnienie i cukierkowość tej produkcji. Film idealny do oglądania w porze kolacji, dobry dla ludzi, którzy marzą o księciu lub księżniczce z bajki (w końcu to komedia romantyczna). Niedociągnięcia w podstawie scenariusza - jak można nie poznać swojej koleżanki, z którą miało się bliższe spotkania? Plusem tego filmu jest niewątpliwie świetna gra aktorska Julki Wróblewskiej - to ona ratuje ten film i chwała jej za to! :)